wczasy, wakacje, urlop
17 czerwca 2012r.
Warsztat Władysława Meisnera nie miał jednak takiej tradycji jak zakład garncarzy chmieleńskich. Nie posiadał też własnego oryginalnego wzornictwa. Ceramika kartuska zdobiona była kompozycjami nieco tylko zmodyfikowanymi zgodnie z właściwością tworzywa, przenoszonymi wprost z haftu kaszubskiego. Czasem tylko olbok motywów roślinnych pojawiały się na niej dodatkowo ptaki. Po wojnie syn Meisnera Robert nie kontynuował już jednak produkcji zapoczątkowanej przez ojca. Po uspół-dzieleniu zakładu wyrabiano w nim przez wiele lat jedynie ceramikę użytkową. Dopiero w 1957 r. były uczeń Franciszka Necla, a następnie czeladnik u Meisnera — Józef Kaźmierczak podjął próbę tworzenia własnej ceramiki i w kształcie, i w polewie, odmiennej od dotychczasowych chmieleńskich i kartuskich wzorów. Wkrótce też, po doświadczeniach z glazurą zieloną, brązową i żółtą, opracował specjalną polewę czarną, którą od tej chwili wyłącznie stosuje, rozszerzając tylko bardzo już bogaty asortyment charakterystycznych dla jego twórczości kształtów naczyń. Od 1966 r. przy kole garncarskim w zakładzie zasiadł już również obok ojca syn — Henryk Kaźmierczak. Ceramika Kaźmierczaka dzięki jednolitej czarnej polewie dająca się lepiej od wielobarwnej chmieleńskiej wkomponować w nowoczesne wnętrza, cieszy się wielkim powodzeniem. Wyrobem jej obok ojca i syna zajmują się w Kartuzach i inni zatrudnieni w spółdzielni garncarze. Równocześnie dwaj z nich próbują już sił opracowując swoje własne formy — co ciekawsze — niegarncarskie: Roman Bielicki modeluje bowiem figurki z gliny, a Wacław Karczewski — ptaszki, które kryje jasną polewą. Plac 22 Lipca. Z zakładu ceramicznego idziemy ulicą Kościuszki do dawnego rynku, gdzie znajduje się postój autobusów PKS, rozchodzących się stąd we wszystkich kierunkach. Wschodnią stronę placu zajmuje pseudogotycki kościół poewangelicki z 1883 r. [17]. Kamieniczki przyrynkowe, pochodzące głównie z drugiej połowy ubiegłego stulecia i przełomu XIX/XX w., stanowią przykład eklektycznej, w tym wypadku prymitywnie naśladującej renesansowe i barakowe formy, architektury małomiasteczkowej. Trafiają się również secesyjne zdobienia kamieniczek wzniesionych z początkiem bieżącego stulecia. Przy ulicy 1 Maja. Drugim, północnym ciągiem ulicy Kościuszki dochodzimy do ulicy 1 Maja. Tu pod nr 13 wznosi się późno klasycystyczny piętrowy budynek dawnego hotelu wzniesionego przed 1850 r. [13], Nieco dalej w lewo, w narożniku ulic 1 Maja i Ceynowy zachowała się parterowa siedziba Sądu Powiatowego o cechach późnego klasycyzmu, wzniesiona przed rokiem 1839 [12], Otacza ją małe założenie parkowe z połowy XIX w., ciągnące się wzdłuż ulicy Ceynowy. Idziemy nią i po lewej stronie mijamy na zapleczu sądu pod nr 3 XIX-wieczny budynek dawnego więzienia, obecnie mieszkalny [16], Dalej wyłaniają się zza drzew budynki nowego szpitala [36], wzniesionego w latach 1958—1960. Po przeciwnej stronie ulicy znajduje się cmentarz poewangelicki [22], założony na części placu przeznaczonego pierwotnie na wybudowanie żboru, który został usytuowany 'następnie przy rynku. Na cmentarzu tym wznosi się Pomnik Wdzięczności i groby 320 żołnierzy radzieckich poległych w walkach z Niemcami w dniu 10 marca 1945 r. U wylotu ulicy Ceynowy na ulicę Dra Majkowskiego pod inr 9 wznosi się dom, w którym mieszkał ponad 20 lat wybitny działacz, wspominany już Aleksander Majkowski [15], W domu tym organizował on własnym sumptem wystawy ukazujące dorobek kulturalny i artystyczny Kaszub, Dom przeszedł po śmierci Majkowski ego w obce ręce, Między północnym ciągiem ulicy Dra Majkowskiego a Jeziorem Klasztornym rozbudowało się duże osiedle mieszkaniowe. Dochodzi ono do brzegu jeziora, skąd ładny widok ;na poklasztorny kościół i bukowy lasek, tzw. Gaj Świętopełka rosnący po zachodniej stronie jeziora. Wzdłuż ulicy Ks. Ściegiennego. Wróciwszy na ulicę 1 Maja (ulicami Przy Rzeźni i Przy Wodociągach, by ewentualnie zobaczyć położony przy drodze do Gdyni Stadion Sportowy), kierujemy się w prawo i niebawem mijamy po lewej stronie par ik z około połowy XIX w. W południowej jego części wznosi się obelisk [35] ustawiony w 1882 r. dla uczczenia 500-lecia powstania osady. W parku tym znajduje się również statua Madonny wykuta w 1927 r. z piaskowca przez Marcina Rożka z Poznania. Przy wylocie ulicy 1 Maja na plac Brunona skręcamy w prawo na ulicę Ks. Ściegiennego. Po jej zachodniej nie zabudowanej stronie ciągnie się ob.szerny zieleniec, częściowo na miejscu starego cmentarza św. Katarzyny zlikwidowanego przez Niemców w 1942 r. Miejsce jego wskazuje grupa drzew przy szosie biegnącej w stronę Sierakowic (ul. Wzgórze Wolności). Na cmentarzu tym stał gotycki kościółek Św. Katarzyny [19] wzniesiony w 1490 r. na miejscu starszego, a przeznaczony dla mieszkańców wsi przyklasztornej. Po kasacie klasztoru pełnił funkcję kaplicy cmentarnej, a następnie, w 1847 r., rozebrano go dla uzyskania cegły. Bliżej ulicy Ks. Ściegiennego był niegdyś klasztorny staw rybny, a na pierwszym planie, gdzie wznosi się powojenna (ze starą rzeźbą) kapliczka [24], stała na wysokim postumencie figura patrona kartuzów — św. Brunona, pochodząca z 1731 r. Zniszczyli ją Niemcy w 1942 r.