wczasy, wakacje, urlop
23 lipca 2013r.
Władysławowo i Półwysep Helski - informacje użytkowe Wzdłuż brzegu zatoki, w kierunku zamkniętego dla cywili portu wojennego, rozciąga się bulwar im. Kazimierza Demela, pioniera polskiej oceanografii. Ulica Wiejska, z kilkoma zachowanymi domami rybackimi, to dawna wizytówka Helu. Niegdyś cała zabudowa wzdłuż ul. Wiejskiej składała się z ustawionych szczytami do drogi drewnianych domostw. Jednym z charakterystycznych dła Helu elementów architektury były dzielone Muzeum Rybackie w Helu w połowie drzwi. Dziś takie odrzwia zobaczyć można w restauracji Maszoperia oraz kilku sąsiednich drewnianych domach. W okresie przed I wojną światową obok starej zabudowy zaczęły powstawać też nowe obiekty letniskowe. Przez lata sztandarową budowlą był kurhaus stojący nad zatoką, na tyłach ulicy Wiejskiej. Niestety, zniszczono go podczas działań wojennych i już nie odbudowano. Ciekawostką może być fakt, iż w dawnym Helu hodowano winogrona. Część starych domów przy ul. Wiejskiej malowniczo oplatały winne pnącza. Skąd przywieziono sadzonki winorośli, nie wiadomo, niemniej były one przystosowane do miejscowego klimatu i zimowych chłodów. Latarnia na Helu istniała już w XVII wieku. Oczywiście wówczas palono na końcu półwyspu jedynie wielkie ognisko. Pierwsza murowana bliza powstała tu w końcu XVIII stulecia. Istniejąca dziś przy ul. Bałtyckiej latarnia została wybudowana przez Niemców w 1942 roku, w miejscu wysadzonej przez obrońców Helu latarni XIX-wiecznej. Helska bliza (tak po kaszubsku nazywa się latarnia) mierzy 41,5 metra i w sezonie udostępniona jest dla zwiedzających (od 10 do 14 i od 15 do 18).W pobliżu latarni zachował się kompleks oryginalnych XIX-wiecz-nych budynków mieszkalnych oraz interesujący obelisk poświęcony tragicznie Kaszubskie foki Jeszcze w latach 30. i 40. XX wieku foki oraz morświny (przypominają delfina) występowały masowo w wodach zatoki. Zelante, bo tak nazywali je Kaszubi, uznawane były za szkodniki i tępione. Wiatach 1912-1919 upolowano 520 fok. Ich głównym przysmakiem były szprotki, które pojawiały się w zatoce zimą. Wówczas wybrzeża od Helu po Kuźnicę zapełniały się fokami. Jak wspominają starzy rybacy, szczekały one jak psy. Ry- bacy opanowali szczególny sposób połowu zSłantów, wykorzystując ich płochliwość. Zastawiano przy przeręblach specjalne sieci, w które wplątywały się wypłaszane z lodu foki. Niemogące wypłynąć zwierzaki, w końcu się topiły i po pewnym czasie były wyciągane przez rybaków. Mięso focze uchodziło za potrawę postną, a ich tłuszcz sprzedawano jako tran. Ostatecznie foki zostały wytępione już przed wojną. Ciekawostką może być fakt, iż helska latarnia była jedyną, którą odwiedził na polskim Wybrzeżu Józef Piłsudski (w lipcu 1928 r.). W pobliżu latarni i bałtyckiej plaży znajdują się stanowiska ogniowe z 1939 roku. Stacja Morska Uniwersytetu Gdańskiego, działająca w Helu, ma przedwojenne tradycje.W latach 30. pionier polskiej oceanografii prof. Kazimierz Demel prowadził tu Morskie Laboratorium Rybackie. Dziś jest to placówka badawcza, pracująca nad programami naukowymi dotyczącymi nieużytkowych gospodarczo gatunków ryb bałtyckich. Stacja zajmuje się również działalnością edukacyjną.O Stacji Morskiej UG stało się głośno, gdy w Helu pojawiła się foka Balbina. Od tego czasu minęło ponad 10 łat i w Helu żyje już kilka fok, a ich przychówek trafił na Litwę i do Słowińskiego Parku Narodowego. Naukowcy ze stacji próbują odnowić pogłowie fok w Zatoce Puckiej. W końcu lat 90. przy Bulwarze Nadmorskim wybudowano dla nich specjalne fokarium, w którym można podziwiać te ssaki w naturalnych warunkach. Fokarium czynne jest w sezonie od godz. 9 rano do zmierzchu. Szczególnie warto wybrać się tu w czasie karmienia fok - około godz.11,14 i 17tej. Port Marynarki Wojennej znajduje się w zachodniej, wydzielonej części miasta. Jego zwiedzanie jest już możliwe, niemniej należy to wcześniej uzgodnić z Komendą Portu Wojennego. Port wybudowano na początku lat 30. XX wieku, w miejscu wspomnianego Starego Helu. Przed 1939 rokiem powstał duży basen portowy oraz obiekty bazy morskiej - podziemna elektrownia i rozmieszczone wlesie schrony, składy amunicyjne, minowe oraz torpedowe. Ciekawostką może być fakt, iż port posiadał już wówczas własne składy paliwa, zlokalizowane kilka kilometrów na zachód od niego i połączone z nabrzeżem za pomocą rurociągu. Na portowym nabrzeżu znajduje się najstarszy polski okręt - "Batory", który w nocy z 1 na 2 października 1939 roku przełamał potrójną niemiecką blokadę Helu i przedostał się do neutralnego szwedzkiego portu Klintehamn na Gotlandii. Muzeum Obrony Wybrzeża to nowa ekspozycja poświęcona walkom na Helu w czasie II wojny światowej oraz dziejom samego miasta. Muzeum znajduje się w lesie na zachód od miasta (dojście z parkingów przy szosie do Juraty) i mieści się w dwóch obiektach - betonowej wieży dawnego niemieckiego dalmierza oraz stanowisku nr 2 słynnej baterii Schlezwig-Holstein. Zarówno baterię Schlezwig-Holstein, jak i obsługujący ją dalmierz, wybudowali Niemcy na początku lat 40. XX wieku. Trzydziałowa bateria o kalibrze 406 mm była największą na południowym wybrzeżu Bałtyku. Prócz schronów ziemnych, magazynów amunicji, w skład baterii wchodziła 30-metrowa wieża obserwacyjna (dalmierza), zwana przez hełan mysią. Muzeum otwarte jest w sezonie letnim (od maja do października) codziennie w godzinach 9-19. Po sezonie osoby chcące je zwiedzić powinny bezpośrednio kontaktować się ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Helu, które opiekuje się obiektem (dokładne dane adresowe znałeźć można na stronie internetowej Stowarzyszenia - www.przyjacielehelu.org lub pod adresem www.muzuemhel.pl) Wydmy to chyba najmniej znana atrakcja Helu. Piaszczyste, częściowo zalesione wzgórza znajdują się na północ i zachód od miasta. Mimo uciążliwości spaceru warto się tam wybrać, idąc wzdłuż brzegu pełnego morza. Ze szczytu wydm, ponad zawsze zielonym sosnowym lasem, widać także wody zatoki oraz, przy dobrej widoczności, Trójmiasto. W pobliżu najwyższej wydmy, zwanej Górą Szwedów, dawniej znajdowała się latarnia morska Hel-Bór.