wczasy, wakacje, urlop
19 października 2011r.
Zbrojownia. Zbrojownia jest wybitnym na skalę światową dziełem manieryzmu niderlandzkiego. Projekt wykonał niewątpliwie Antoni van Obberghen, Flamand z Mechelen, piastujący w Gdańsku funkcję budowniczego miejskiego. Główne prace budowlane zrealizowano w 1. 1602—05. W 1600 r. zaczęto wykopy pod budynek, co pozwala przypuszczać, że projekt musiał być zatwierdzony przez Radę miasta. Wielka zaraza w 1602 r. zabrała w Gdańsku ok. 15 tys. mieszkańców (tj. niemal 30°/o ludności), klęska ta zahamowała postęp prac. Nic też dziwnego, że w grudniu 1602 r., gdy zaraza minęła, Rada wysłała mistrza rzeźbiarskiego Willema van der Meer do Lubeki celem zwerbowania 20 towarzyszy sztuki murarskiej i kamieniarskiej. Tenże mistrz kierował pracami przy tylnej, zwróconej ku wałom, elewacji zachodniej. Data "1605" umieszczona w elewacji frontowej — od ul. Piwnej — nie oznacza bynajmniej zakończenia prac. Jeszcze w 1. 1606—07 mistrz Abraham van den Blocke, kierujący pracami przy elewacji frontowej, otrzymywał wypłaty za budowę studzienki przed fasadą, a za inne prace wypłaty trwały (m. in. za złocenia) do 1609 r. Pracami murarskimi kierował budowniczy Jan Strakowski, który miał do pomocy 60 ludzi. Inni mistrzowie cechowi byli zobowiązani przysyłać swoich czeladników na budowę. Jak stąd widać — używając współczesnych określeń — była to budowa priorytetowa. Zbrojownia jest zbudowana na planie wydłużonego prostokąta o wymiarach ok. 40 X 60 m. Dwie pokaźne bramy w każdym z krótszych boków zapewniają wygodną komunikację. Piętnaście słupów przyziemia dzieli je na cztery nawy i wspiera kolebkowe sklepienia. Na drugą kondygnację wiodą dwa ślimakowate ciągi schodów znajdujących się w wieżyczkach fasady oraz nowa klatka schodowa. Tak mała ilość wejść na drugą kondygnację zapewniała należytą kontrolę nad bronią lekką, którą tu składowano. Przyziemie było zajęte działami, kulami itp. ciężkim sprzętem. Proch przechowywano w pobliskiej, pochodzącej jeszcze z XIV w. baszcie prochowej (Słomianej), do której wiedzie kryty ganek na wysokości drugiej kondygnacji. Pomieszczenia poddaszowe również mogły być wykorzystywane na magazyny. Fasada od ul. Piwnej została skomponowana ze szczególną maestrią. Flankują ją po bokach ośmioboczne, wychodzące z kwadratowej podstawy wieżyczki zwieńczone dekoracyjnymi hełmami. Boniowane ścianki w przyziemiu akcentują otwory wejściowe. Dwie monumentalne bramy -o kamiennych oprawach wysuniętych przed lico muru i zdobnych panopliami (sprzętem wojennym) wiodą do wnętrza. Półkoliste podłucza wypełniają świetne kraty, dzieła gdańskiego kowalstwa, autentyczne mimo zniszczenia Zbrojowni w 1945 r. Wielkie prostokątne okna, które niemal eliminują płaszczyznę górnej kondygnacji muru, mają dać wystarczającą ilość światła głębokiemu wnętrzu. Nisza z Ateną zaznacza środek kondygnacji, pod datą "1605" znajduje się druga data "1768" — kolejnej restauracji. Trzecia kondygnacja stanowi wielką kompozycję attykową, która zakrywa spływy dachów (warto porównać z elewacją zachodnią). Wkomponowano w nią okna i otwory arkadowe, przez które wylewała się woda daleko wystawionymi rynnami. Tu w największym stopniu wyzwoliła się tendencja dekoracyjności, nieodłączna dla manieryzmu północnego. Zestawienie kamiennych detali, obficie ongiś złoconych, z czerwoną powierzchnią cegły występuje w całej fasadzie, lecz tu wprowadzono motywy, dla których nie było miejsca niżej — wielkie kartusze zawijane, ornamenty okuciowe, wstęgowe, szyszki, kaboszony itp. Pełnoplastyczne postacie żołnierzy stoją na szczytach murów kurtynowych attyki, na cokołach szczytów znajdują się kule z metalowymi płomieniami — symbole bomb artyleryjskich przechowywanych we wnętrzu. W owalnych medalionach artysta wyrzeźbił wąsate i brodate głowy żołnierzy — synów Marsa. Podobne głowy widoczne są też we fryzach przyziemia, ponad wejściami do wieżyczek. Mała, kamienna studzienka o formach przyjętych częściowo z architektury klasycznej została celowo tu wkomponowana, aby jeszcze bardziej skontrastować malowniczą, niespokojną fasadę. W 1945 r. runęły sklepienia. Pozostały jedynie mury obwodowe. Po odbudowie (proj. J. Borowski, J. Chrzanowicz) Zbrojownia spełnia podwójną funkcję. Przyziemie utrzymane nadal jako pasaż między Targiem Węglowym a ul. Piwną zostało przekazane Powszechnej Spółdzielni Spożywców, która urządziła tu w 1961 r. stoiska handlowe, uzupełniając niezbyt gęstą sieć handlową Głównego Miasta. Górne kondygnacje zajmuje Państwowa Wyższa Szkoła Sztuk Plastycznych, uczelnia zasłużona nie tylko dla Wybrzeża, lecz i dla kultury polskiej, znana dzięki wystawom i nagrodom swych profesorów i uczniów w kraju i za granicą. Ponad niemal trzystu studentów odbywa tu studia, kształcąc się na malarzy, rzeźbiarzy, architektów wnętrz, twórców nowoczesnych tkanin, ceramiki i grafiki — na trzech wydziałach. Wśród wykładowców z lat ubiegłych lub nadal jeszcze związanych ze szkołą znajdujemy takie nazwiska jak: Piotr Potworowski, Stanisław Horno-Popławski, Stanisław Teisseyre, Józefa Wnukowa, Juliusz i Krystyna Studniccy, Hanna Żuławska, Jacek Żuławski, Teresa Pą-gowska, Lech Kadłubowski, Adam Smolana, Kazimierz Sramkiewicz, Bogdan Borowski, Kazimierz Ostrowski, Franciszek Duszeńko, Adam Haupt, Włodzimierz Podlewski, Alfred Wiśniewski i wielu innych. Bez tego środowiska, które jest motorem licznych poczynań artystycznych i wystaw plastycznych coraz częściej oglądanych nie tylko w oficjalnych miejscach wystawowych, straciłby Gdańsk wiele. Doroczne pokazy prac studenckich, organizowane przeważnie w czerwcu i dostępne dla publiczności, są doskonałą okazją poznania dorobku tej tak związanej z Gdańskiem uczelni.